Zerwaliśmy z dotychczasowym życiem i postanowiliśmy zawalczyć o to, do czego zmierzaliśmy latami pracując na dwa etaty i oszczędzając. Budowa domu, nawet jeżeli mielibyśmy w nim spędzić późną starość, to wielka frajda i zaspokojenie. Mimo tego, że na swojej drodze spotkaliśmy wiele trudności w postaci rozgardiaszu dotyczącego instalacji i montażu, problemów z ekipą budowlaną, niewystarczającej ilości materiałów, które nigdy nie przywożone były do nas na czas, itp., to mam poczucie zadowolenia. Warto było poświęcić czas, by precyzyjnie wybrać wymarzone płytki, drewniane schody, mosiężne bariery balkonowe i luksusowe wielkie łóżko. Nigdy nie jest zbyt późno, by realizować projekty, o których kiedyś się śniło – teraz mamy potężny taras z wyjściem na ogród, psa kręcącego się po podwórzu i garaż na dwa samochody. A firma wykończeniowa: wzp, spisała się na medal!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz